Jak to jest z tymi pieszymi i ich pierwszeństwem na przejściu?
Przede wszystkim należy rozumieć pojęcie ustąpienia pierwszeństwa.
A więc?
Ustąpienie pierwszeństwa, to powstrzymanie się od ruchu, czyli dalszej jazdy, jeżeli ten ruch, czyli ta jazda naszym pojazdem, może spowodować u pieszego przyspieszenie kroku, zwolnienie lub zatrzymanie.
Czyli jeżeli dojeżdżamy do przejścia, a od lewej strony na przejście wchodzi pieszy, a my wjeżdżamy na przejście, nie powodując u pieszego tych trzech w/w zachowań, nie można uznać, że nie ustąpiliśmy pierwszeństwa.
Gwałtowne, nagłe hamowanie może spowodować utrudnienie lub zagrożenie w ruchu drogowym.
Obowiązkiem kierującego jest natomiast zachować szczególną ostrożność przy dojeżdżaniu do przejścia dla pieszych.
I tutaj jest problem, gdyż jestem przekonany, że 99% kierowców nie zna tego pojęcia i go nie rozumie.
„Szczególna ostrożność, to ostrożność, polegająca na zwiększeniu uwagi i dostosowaniu swojego zachowania do sytuacji zmieniających się na drodze, w stopniu umożliwiającym odpowiednio szybkie reagowanie”, czyli zatrzymanie się.
Ta zasada dotyczy również pieszych.
Obserwując pieszych sądzę, że 99,9 % z nich nie zna przepisów.
Dlaczego?
Kto z pieszych przeczytał ustawę o ruchu pieszych?
Kto z Was to zrobił?
Artykuł 14 ustawy mówi:
„Zabrania się wchodzenia na przejście bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych”
Nawet zielone światło na przejściu dla pieszych nie zwalnia pieszego z przestrzegania tych przepisów ustawy.
Zgodnie z ustawą pieszy, który wchodzi na przejście w taki sposób powoduje przekroczenie przepisów, tym samym powoduje zagrożenie dla innych uczestników ruchu, w tym również dla kierujących.